sobota, 31 grudnia 2011

Życzenia noworoczne


Życzę wszystkim wiele szczęścia w Nowym Roku 2012,
samych pogodnych dni,
miłych niespodzianek,
spełnienia marzeń i planów
oraz wielu pomysłów wspaniałej weny twórczej
w tworzeniu :)
 
 
Ja niestety od miesiąca nie mam weny i brak mi jakichkolwiek pomysłów :(
Kalendarz czeka, mega notes czeka, zamówienia na kartki stoją i nic :( Pustka :(

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Wygrane candy :)

   Dziś otrzymałam przesyłkę z candy - niespodzianką :)
Candy u Koralika :)

Candy u Koralika

Zobaczcie jakie śliczności dostałam :)))


Po wyciągnięciu przesyłki z koperty jeszcze nie wszystko dobrze widziałam,
ale już wiedziałam, że jest tu mnóstwo prezentów :)

Ta dam!!!


Wspaniałości w całej okazałości :)

A poniżej zbliżenia:


Cudne kolczyki.


Aniołek na szczęście :)


Słodkości - cukiereczki.

I śliczne ozdoby świąteczne!

Serdecznie dziękuję za wylosowanie właśnie mnie :)
i cudne prezenty :)


piątek, 18 listopada 2011

Adresownik

Szybciutko zrobiłam też adresownik... tym razem  to rzecz używana, bo mam go już od kilku lat, tylko okładka mi się znudziła... a tak niewiele trzeba :)

Zużyłam:


A wyszło tak:



(okładka zrobiona jest z kwałków tapety)

wtorek, 15 listopada 2011

Szybki przepaśnik

Dziś taki mega szybki wpis. Zachciało mi dziś przepaśnika, jeszcze nie wiem komu go dam, ale miałam nieodpartą ochotę go zrobić... i oto jest:


Słodkości w kartkolandii ostatni dzwonek!

piątek, 11 listopada 2011

11.11.11 Mój pierwszy w życiu scrap, czyli dwie pieczenie na jednym ruszcie :)

    Jestem nieziemsko z siebie zadowolona, bo wreszcie zrobiłam pierwszego scrapa :) Wszystko za sprawą moich wspaniałych papierków ILS wygranych na scrapki.pl (kolekcje: I love pattern i rise&shine). Zaledwie kilka godzin rozpakowałam je z kartonu, zrobiłam kilka fotek i ... choć chciałam je odłożyć, bo powinnam zająć się pracą (tak, tak wiem święto, ale obywatelski obowiązek już spełniłam składając kwiaty pod pomnikiem na uroczystych obchodach święta).

    Robiąc swój pierwszy scrap przy okazji upiekłam dwie pieczenie na jednym ruszcie. Postanowiłam wykonać scrap odpowiadający na dwa wyzwania - papier miesiąca # 7 i mapka # 7 oba na ojczystym blogu papierów - I Lowe Scrap.
A oto mój twór :)


i zbliżenia:



    Oczywiście jak skończyłam scrapa to już wiedziałam, że pewne elementy mogłabym zrobić zupełnie inaczej, ale i tak cieszę się, że w ogóle się do tego przymierzyłam :)


Dziś robiłam też pierwszy raz ciasto bananowe
... ale tu bez sukcesu, bo... wyszedł zakalec :(

A wyglądało tak:




Chwalę się :)

Hura Hura Hura!!!

Nareszcie przyszły do mnie papierki wygrane w candy na scrapki.pl 


Jak zobaczyłam, że wylosowano mój nick nie umiałam uwierzyć w swoje szczęście!
Czytałam posta kilka razy! Nawet literowałam nick - bo może ktoś ma podobny :)
Jednak to ja :) HURA HURA HURA :))))))

Sami zobaczcie jak te wspaniałe papierki prezentują się w całej okazałości!





D Z I Ę K U J Ę !!!

sobota, 5 listopada 2011

środa, 2 listopada 2011

W ostatniej chwili...

Ufff dosłownie w ostatniej chwili zrobiłam pracę na wyzwanie scrapki.pl
Przez dziurkę od klucza 
... mam tylko nadzieję, że bloger nie będzie szwankował i bez problemu opublikuję posta, by móc zgłosić pracę na wyzwanie :)

Tadam...



wtorek, 1 listopada 2011

Las (trinchies)

     Tym razem zmierzyłam się z Trinchies na kolejnym wyzwaniu CRAFT ARTWORK. Zadanie sprawiło mi wielką frajdę - choć minął tydzień zanim wymyśliłam jak temu sprostać :)
    W rzeczywistości wygląda to o 15 razy lepiej niż na zdjęciu :) jestem z siebie dumna! Żałuję tylko, że aparat tak strasznie mi rozmazuje :(

Oto i praca:



czwartek, 27 października 2011

Skarbonka

     Godzinę temu dostałam olśnienia - wpadłam na pomysł jak i z czego wykonać skarbonkę na wyzwanie art-piaskownicy (Rękoczyny # 17). Aż dziwne, że w ciągu godziny wygrzebałam spod łóżka tapety :) i okleiłam nimi wcześniej przygotowany kartonik, zrobiłam z tekturki daszek i też pięknie okleiłam. Znalazłam pozostałości samoprzylepnego filcu (resztki po przeróbce zeszytu) i motylka - z mojego pierwszego zestawu do scrapbookingu sprzed 3 lat oraz patyczek od loda, który przemalowałam na czarno. Zrobiłam dziurki na pieniążki i drążek (patyczek). Przykleiłam motylka i trawkę i ... gotowe!!!

     Moim zamiarem było zrobić UL, ale nie wiem czy bardziej nie przypomina karmnika :)


Mój aparat jest bezlitosny, ale do póki nie kupię nowego wszystkie zdjęcia będą takie :(

.... a nie szybko to nastąpi :(





wtorek, 25 października 2011

Kartka - kopertówka

     Na ostatnich zajęciach z moimi uczniami w szkolnej pracowni scrapbookingu >>tu<< pokazywałam dziewczynom jak zrobić kartkę - kopertówkę na podstawie instrukcji Oliwiaen. Pokazując wykonanie krok po kroku chcąc nie chcąc zrobiłam bazę pod kartkę. Pomyślałam, że skoro kartka jest już poskładana mogłabym ją dokończyć (to wyjaśnienie dla naszych darczyńców - skąd w moich pracach ich materiały) i przejrzałam blogi z wyzwaniami i postanowiłam zrobić pracę na wyzwanie SCRAPCAFE "B jak babeczka".

Gotowa kartka wygląda tak:




Uwaga! Uwaga! Świetna zabawa u liftonoszek - tydzień z candy :)
Dzień po dniu począwszy od 24.10.2011r.

Zapraszam też do zapowiadającej się świetnie zabawy w CRAFT HOUSE

poniedziałek, 24 października 2011

Deszczowe inchies na wyzwanie Craft Artwork

     Dzięki uprzejmości, cierpliwości i chęci ABOKU dałam się namówić na zrobienie swojego pierwszego inchies na wyzwanie CRAFT ARTWORK "Deszczowe inchies", które trwa do 2 listopada.
     Teraz się okaże czy dobrze zrozumiałam słowa ABOKU jeśli tak to przymierzę się też do ich kolejnego wyzwania, którego tematem jest Las.

Ogromne trudności miałam z sfotografowaniem takiego maleństwa.
Inchies ma tylko 2,5 x 2,5 cm, więc mój aparat wszystko rozmazywał :(
Wybrałam najbardziej udane zdjęcie, które wcale pięne nie jest... ale co tam...


Mam nadzieję, że jednak sprostałam wyzwaniu :)


sobota, 22 października 2011

Candy w Galerii Rae

Mmmm pyszności :)
Zimowe papierki w candy w Galerii Rae - wygląd papierków na razie owiany tajemnicą,
 ale już niedługo się pojawią :)


środa, 19 października 2011

Timoholtzowa miniksiążeczka na wyzwanie/sałatka

     Jestem niewiarygodnie dumna z siebie :) Postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem na timoholtzową miniksiążeczkę. Jak do tej pory było to dla mnie najtrudniejsze wyzwanie! Mam wrażenie, że w wyzwaniu przeskoczyłam sama siebie i trudno mi uwierzyć, że tak mi się to pięknie udało.

...a ja jestem samochwała!

     Albumik ma kieszonki, ale nie ma tagów, nie bardzo wiem co na nich umieścić... myślałam o najważniejszych wydarzeniach związanych z tym miejscem, ale... i tak nie są one to publicznej informacji, więc dodam je później (albo zmienię koncepcię tagów).














Niestety zdjęcia nie oddają całej urody albumiku - fatalna jakość zdjęć :(

Rudniki - moja ukochana miejscowość, w której spędzałam wszystkie wakacje - u babci.
Tam przeżyłam najlepsze chwile dzieciństwa i okresu wczesnej młodości. W zasadzie czas tam spędzony, ma w moim sercu najlepsze miejsca i nigdy nie będzie zapomniany. Niestety w tym roku zmarła moja ukochana babcia i nie mam tam już po co jechać... to już nie to samo :(

----------------------------------------------------------------

Wczoraj zrobiłam sobie znowu sałatką, wyszła tak:



Sładniki:
  • puszka selera konserwowego,
  • puszka kukurydzy,
  • 1/2 słoika konserwowej cebulki,
  • 20 dag szynki gotowanej,
  • 3-4 plastry ananasa,
  • 3 łyżki majonezu,
  • sól, pieprz
Wykonanie:
Seler odcedzamy, kroimy i przekładamy do miski, odcedzamy kukurydzę i również przekładamy do miski. Cebulki kroimy na pół, ananas i szynkę w drobną kosteczkę i dokładamy do reszty. Mieszamy z majonezem i doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

poniedziałek, 17 października 2011

Jedna karteczka i jedna sałateczka :)

    Po ogromnym zawieszeniu wreszcie się przełamałam i zrobiłam jakąś karteczkę, bo już nie pamiętam kiedy coś wykonałam - nie licząc kartek, które robię z moimi uczennicami w szkolnej pracowni scrapbookingu. W przełamaniu się pomogło mi 40 wyzwanie szuflady z cyklu "Mapki i szablony", które zachęciło mnie do pracy. Tak więc swoją dzisiejszą karteczkę zgłaszam!

Karteczka wygląda tak:


Niestety mój aparat zabił kolory :(

     Na kolację chciałam sobie zrobić jakąś sałatkę - przewertowałam całą książkę kucharską, ale w każdym przepisie brakowało mi jakiegoś składnika, więc postanowiłam zrobić z tego co miałam... i wyszło tak:


Składniki:
  • puszka czerwonej fasoli,
  • tuńczyk w sosie własnym,
  • 3 duże ogórki kiszone,
  • 1/2 słoika marynowanej cebulki,
  • 3 - 4 cm pora (nie przepadam za nim, jak ktoś chce może dać więcej),
  • 2 łyżki majonezu,
  • sól, pieprz
Wykonanie:

Fasolę płuczemy i przekładamy do miski, dokładamy odcedzony tuńczyk (najlepiej rozdrobniony). Ogórki kroimy w drobną kosteczkę, por kroimy bardzo drobno, każdą cebulkę najlepiej przekroić na pół, ale w całości też mogą być. Wszystkie składniki mieszamy z majonezem i doprawiamy solą i pieprzem.
Gotowe!
Smacznego!


niedziela, 9 października 2011

Cudne candy na Lemoniade

Dziś zobaczyłam ogłoszenie o candy na blogu Lemonade 

Dwa komplety wspaniałych papierów z dodatkami:
świątecznych "CHRISTMAS TIME" i retro "ROMANTIC MELODY".

Do tego jeszcze dorzucają wybrany komplet stempelków z wymienionych wyżej kolekcji :)

JEST   O   CO   WALCZYĆ :)


Inne wspaniałości do zdobycia u Agi 

Same zobaczcie!


 

niedziela, 2 października 2011

Szkolna Pracownia Scrapbookingu

    W ramach godzin kartowych prowadzę w szkole  Pracownię Scrapbookingu - zajęcia prowadzone są we wtorki. Na początku miałam pewne problemy z pracownią, a właściwie jej malowaniem. Teraz z meblami - i ostatnio ledwo się pomieściliśmy. Panie z obsługi przeszukują szkołę w celu znalezienia jakichś mebli - pewnie każdy w innym kolorze :) ale do wtorku może będzie już gdzie pracować. Stworzyliśmy bloga pracowni, ale... nie mogę się doprosić wszystkich zgód na umieszczanie zdjęć dzieci i ich prac w internecie, dlatego na razie brak takich właśnie zdjęć, choć pierwsze zajęcie praktyczne już się odbyło. Jest jeszcze jeden problem... okazało się, że mich godzin kartowych nie da się pogodzić z godzinami etatu, więc odbywają się popołudniami. Jestem jedynym nauczycielem w szkole, który realizuje godziny kartowe po 16.00 :( oczywiście miałam wybór - mogłam oddać dwie godziny z etatu by w tym czasie realizować te "karciane", ale nie dziękuję... Martwi mnie to, bo za chwilę będę miała pustki na zajęciach, bo dzieci nie będą wracały po ciemku do domu... Ehhh cały czas coś jest nie tak - moje wizje zajęć były zupełnie inne :(

     Dlatego jestem tak ogromnie wdzięczna Dobrym Duszkom, które nadal mnie wspierają materiałami na zajęcia. W tym tygodniu znowu dostałam przesyłkę, tym razem od Madzik oto co otrzymałam:





    Przy odbiorze paczki i tym razem była dyrekcja i zapytała czy jest coś jeszcze co potrzebuję odpowiedziałam, że kleje magic, taśmy 3d, taśmy dwustronne, nożyczki i kolorowe bloki techniczne - i kazała to zapisać, by zostało kupione w pierwszej kolejności (hura hura). Co więcej - przypomniało jej się, że w czerwcu wspominałam o nożyczkach precyzyjnych i papierze wizytówkowym i ... sama dopisała :) Mam wrażenie, że to przez to, że widzi, że inni się tak starają postanowiła pomóc :)


Serdecznie dziękuję jeszcze raz wszystkim moim
Dobrym Duszkom!


Wszystkich zapraszam do odwiedzania bloga
jestem przekonana, że niedługo rozkręci się na całego :)



niedziela, 18 września 2011

Jeszcze jeden dobry duszek :))))

    W czwartek miałam bardzo dobry dzień :)
Poza moim wspaniałym, wygranym candy, otrzymałam jeszcze 15 książek dla dzieci i młodzieży do recenzji (z czego strasznie się cieszę) i ... zupełnie nie spodziewanie jeszcze jedną przesyłkę do mojej pracowni scrapbookingu w szkole :)))))) Najlepsze było to, że jak listonosz wszedł do szkoły to akurat przechodziłam korytarzem i jak zobaczyłam taką ogromną paczkę to powiedziałam "Szkoda, że to nie dla mnie!" A listonosz na to "No niestety to dla pani Dz. (i tu padło moje nazwisko)!" Dosłownie oniemiałam!
Nie wiem niestety kto jest autorem prezentu... tzn. znam imię i nazwisko, ale nie wiem z jakiego bloga :(

BARDZO, BARDZO, BARDZO OGROMNIE DZIĘKUJĘ!!!

Oto otrzymane wspaniałości:









Nawet dyrektorka była zachwycona przesyłką :)))
Myślę nawet, że wpłynęła ona na to, że w piątek okazało się,
że znalazły się pieniądze na pomalowanie pracowni,
która póki co wygląda tak: