piątek, 8 lipca 2011

Kartki ślubne (zwykłe)

Bloguję tak sobie od niedawna (licząc od momentu gdy odzyskałam komputer), a od tygodnia spędzam na Waszych blogach po kilka godzin dziennie.
Hmmm ... i im dłużej Was podglądam tym bardziej dociera do mnie, że choćbym miała wszystkie materiały to nigdy nie zrobię takich cudnych rzeczy jak Wy :(
Nie wiem jak to robicie, ale u Was nawet najprostsze kartki są prawdziwym dziełem sztuki! Czuję się przy Was jakbym dopiero raczkowała... Co dopiero mówić o Waszych albumach...
Pod ogromnym wrażeniem jestem też patrząc na inne Wasze wytwory: babeczki, pudełka itd.
Dziewczyny tworzące piękne przedmioty techniką decoupage - jesteście wielkie!
Przypadkowo trafiłam też na blogi dziewczyn szyjących i ... zakochałam się w laleczkach typu Tilda i im podobnym. One są przecudne!

Ogromnie mi się podoba na blogerze, atmosfera jest świetna, idea candy daje poczucie wspólnoty i jedności. Nie potrafię się stąd oderwać... :)

Asica i Carolinee
dziękuję Wam bardzo za pomoc, cierpliwość i chęć odpowiadania na wszystkie moje pytania:
Asica z zakresu scrapbookingu i blogowania,
Carolinee za wskazówki z decoupage!


Wcześniej zanim się tu znalazłam wydawało mi się, że już wiem coś na temat scrapbookingu i napisałam innowację dotyczącą organizacji zajęć w szkole, która wejdzie w życie w przyszłym roku... teraz wiem, że muszę się jeszcze wieeeeeeeeeeeele nauczyć, a mam na to niecałe 2 miesiące... No nic, mam nadzieję, że z Wami wszystkimi uda mi się zrobić postępy :)

Może będą jeszcze ze mnie ludzie :)

Jak myślicie???

Oto moje dwie starsze kartki - niemal bliźniacze...:






5 komentarzy:

  1. Hej dzięki za odwiedziny i za udział w zabawie - może w losowaniu szczęście uśmiechnie się do Ciebie? Życzę powodzenia!
    A co do Twoich rozterek, to muszę przyznać, że mam bardzo podobne, tyle, że w temacie szycia (o scrappingu nie mam zielonego pojęcia!) i dochodzę do wniosku, że im mniej siedzę na blogach, a więcej robię sama, tym lepiej. Po podziwiać cudze prace można w nieskończoność i się dołować, że ludzie takie cuda potrafią wyczarować, ale chyba lepiej usiąść i zacząć czarować samemu, nie?
    A jeśli to są Twoje starsze kartki, to się bardzo dobrze zapowiadasz, tym bardziej, że kolejne będą jeszcze lepsze i lepsze, aż sama siebie zaskoczysz :-)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć! Jeśli chodzi o papier (robiony z serwetek, przyprasowany na folii żelazkiem) to robiłam na kartkach z bloku szkolnego- niby technicznego. Można też najcieńszą warstwę serwetki przyprasować na kartkę pokryta wikolem (musi trochę przeschnąć). Pozdrawiam i życzę wielu pomysłów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za takie uznanie,całkiem jednak niepotrzebnie:)jak tylko umiem i moge chętnie pomagam i nie tyczy się to tylko scrapowania:)
    Karteczki udane:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj Asiu nie wszyscy mają takie podejście i chęci, zwłaszcza jak ktoś jest "zielony" i pyta o proste rzeczy.
    Wy potraktowałyście mnie jak "swoją" i dzięki Wam poczułam się częścią tej społeczności i teraz śmiało nawiązuję kontakty i ... komentuję inne blogi.

    OdpowiedzUsuń
  5. P.S. Te karteczki we wrześniu skończą rok :)

    OdpowiedzUsuń