Zaproszenie z resztek...
Papier pod bazę, był popisany z jednej strony;
papier w paski był przycięty do czegoś zupełnie innego;
napis wycięty z innej kartki;
kwiatek z czegoś odpadł, a babeczka wykonana z "pierwszego cięcia"
(wypróbowanie szkolnego dziurkacza ze szkolnej pracowni scrapbookingu).
Do zaproszenia można spokojnie jeszcze coś dodać - może znajdę coś
przy następnych porządkach w przydasiach.
Kartka powstała w styczniu.