czwartek, 25 sierpnia 2011

Candy u Peninii

    Przesympatyczna i bardzo zdolna Peninii po raz kolejny oferuje słodkości. Tym razem w jej pakiecie candy znalazły się:

*Anielica uszyta z lniano-bawełnianej tkaniny
*Obrazek malowany akwarelami "Sweet Home"
oprawiony w bieloną ramkę
* Pięć kawałków tkanin
* Bransoletka
*Książka z serii -literatura w spódnicy -
"W pogoni za Alice" Clare Naylor
 
 

środa, 24 sierpnia 2011

Dobre duszki :)

    Niedawno pisałam o dobrych duszkach - Lejdi, Karolince i Tores, które postanowiły wesprzeć papierami i przydasiami moje dzieciaki ze szkoły, z którymi będę prowadziła zajęcia ze scrapbookingu. Dzisiaj dostałam przesyłkę od Tores, więc mogę wreszcie zaprezentować fotki wszystkich tych wspaniałości.

Dziewczyny dziękuję Wam jeszcze raz bardzo serdecznie!!!

Oto zdjęcia:
















piątek, 19 sierpnia 2011

Zbiór - bzdur!

    Jak już pisałam strasznie spodobały mi się wyzwania - nakręcają mnie do pracy. Ostatnio nie miałam specjalnej ochoty nic tworzyć, ale wyzwania dodały mi chęci i zmotywowały do działania. Trafiając do szuflady trafiłam na dwa aktualne wyzwania - Wyzwanie # 34 z serii "Mapy i szblony" oraz Wyzwanie # 35 "Niebo chmurą malowane". Tworząc pracę do pierwszego wyzwania chciałam żeby nie była to kartka tylko coś innego, znalazłam granatowy (chabrowy) papier do pakowania prezentów, trzy zeszyty z makulatury wysyłane wraz z rachunkiem przez jedną z sieci telekomunikacyjnych i zrobiłam "Zbiór - bzdur" w pierwszym zamiarze miał on być moim art-journalem, ale przemyślałam to i stwierdziłam, że kompletnie się do tego nie nadaję, to nie dla mnie. Zeszyt wykorzystam inaczej... jestem miłośniczką tworzenia wszelkiego rodzaju list, wykazów, pamiętników itp. i postanowiłam sobie dokumentować wszystkie moje... wyzwania! Świruska!
Tworząc okładkę zeszytu ten piękny kolor cały czas przypominał mi zachmurzone niebo przed burzą nad morzem, dlatego też pracę najchętniej zgłosiłabym także na wyzwanie nr 35, ale nie wiem czy tak można... - zeszyt powstał dopiero wczoraj, więc już po ukazaniu się wyzwania... mam nadzieję, że ktoś mi to wyjaśni...


I zbliżenia...





czwartek, 18 sierpnia 2011

1.. 2.. 3.. czyli kolejne wyzwanie :)

      Ufff... od rana próbuję zamieścić posta i ciągle występuje błąd, już się zastanawiałam czy zdążę do jutra, kiedy to mija termin zgłaszania na prac na wyzwanie 1.. 2.. 3.. JagaBa patrzy!!! na blogu UHKGallery. W wyzwaniu był tylk jeden warunek - musiała pojawić się liczba... niby proste, ale chciałam wymyśleć coś ciekawego nie urodzinowego i nie rocznicowego... Z pracy nie jestem zadowolona :(
     Jednak ze względu na użycie stateczka z dykty i wycięcia parasolki z najładniejszego papieru w latawce! jaki miałam swoją pracę jednak zgłaszam. Zdjęcia niestety fatalne gdyż nie mogłam użyć lampy błyskowej, ponieważ światło odbijało się od złotego papieru (piasku) i nic nie było widać.


1000 całusów z wakacji nad morzem... nad którym w tym roku nie byłam :( a tęsknię

I zbliżenia:






środa, 17 sierpnia 2011

Podziękowania :)

     Od kilku dni zastanawiam się jak podziękować dobrym duszkom, którym nie obca jest pomoc innym. Otóż na blogu Lejdi jakiś czas temu ukazała się informacja o tym, że w mojej pracy w szkole próbuję uczyć dzieci rękodzięła, głównie scrapbookingu. Zajęcia prowadzę w ramach dodatkowych godzin wynikających z karty nauczyciela dla chętnych uczniów. W ubiegłym roku szkolnym nie była to duża grupa, bo od 6 do 10 osób, w tym 6 "stałych", a reszta dochodząca z ciekawości. Dla mnie najważniejsze jest to, że chociaż te 6 osób pokochało rękodzieło i próbuje je realizować. Wiem, że nawet dziewczynki, które właśnie zakończyły szóstą klasę chcą kontynuować swoją przygodę ze scrapbookingiem i nadal będą tworzyć w miarę swoich możliwości.
    Niestety w mojej szkole brakuje pieniędzy na materiały do realizacji tych zajęć, dostajemy tylko bloki techniczne, kleje, nożyczki i dysponujemy dziurkaczami ozdobnymi będącymi na wyposażeniu świetlicy. Lejdi chciała mi pomóc i szepnęła o tym słówko na swoim blogu i wysłała mi kilka swoich przydasi :)
Dołączyła do niej Karolina i Tores :)

Pragnę, więc z całego serca podziękować:

w ramach podziękowań przygotowałam dla nich małe upominki
(nie wklejam jeszcze zdjęć przydasi, bo czekam na przesyłkę od Tores).

Oto te upominki :)



Niestety zdjęcie w ogóle nie oddaje kolorów :(

Podręczne notesiki mieszczące się w dłoni zgłaszam na Wyzwanie Modrak nr 4 - Owoce 


sobota, 6 sierpnia 2011

Kolejne wyzwania :)

     Zauważyłam, że spodobały mi się wyzwania - pewnie dlatego, że sama nie umiem znaleźć inspiracji, a w wyzwaniach są wytyczne co trzeba zrobić i tylko próbuję je zrealizować. Dziś przymierzyłam się do dwóch kolejnych.
  Dziś jako pierwszą zaprezentuję pracę na wyzwanie Art-Piaskownicy KoloroTON#5 Kobensa czyli Biel i granat. Zrobiłam notesik - na bazie notesu ze sklepu wszystko za 2,99. 

     Druga praca to kartka zrobiona na wyzwanie kolorystyczne # 33 w Szufladzie Czerń i biel czyli w starym kinie... tylko jak myślałam jak wykonać kartkę umknęła mi druga część tematu i skupiłam się tylko na czerni i bieli :(



Fioletowo i ślubnie na wyzwanie

     Długi czas myślałam jak sprostać ostatniemu etapowi wyzwania Craft4you - temat Ślub w fioletach. Już myślałam, że nie dam rady... rodzaj pracy w czterech etapach wyzwania nie może się powtarzać, więc kartka odpada :( Ja dopiero raczkuję, więc mało mam pomysłów i wiedzy na temat różnych wykonań... Moje materiały do wykonania pracy były mooooooocno ograniczone - znalazłam tylko dwie fioletowe kartki w większym formacie i to w dwóch odcieniach...
    W końcu wymyśliłam! Zrobiłam księgę pamiątkową dla Młodej Pary z pięknym wierszem Kazimierza Przerwy - Tetmajera. Oto ona:


Niestety zdjęcia robiłam przed chwilą - z lampą błyskową zupełnie nic nie widać,
a bez lampy sami widzicie zdjęcia są niewyraźne :(




Tak się składa, że jutro ślub bierze koleżanka z pracy,
więc (poza wyzwaniem) do kompletu zrobiłam karteczkę:




poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Kolejna karteczka

    W oczekiwaniu na ostatnie w cyklu wyzwanie Craft4you zrobiłam sobie karteczkę, strasznie podobają mi się kwiatuszki z gazety (lub książki) i najchętniej bym je teraz wszędzie dawała, no cóż, pewnie mi przejdzie.


I zbliżenie na kwiaty: